Hej!
Ekscytuję się tym wpisem, w końcu to coś nowego! Wychodzimy z krainy lodu i lecimy, w stronę słońca. Wycieczka na Kubę nie była zaplanowana, zamiast niej miałam być w Afryce, ale przez problemy zdrowotne, nie mogłam zdecydować się na ten kraj – stąd Kuba.
Byłam ciekawa kraju, w którym rum leje się strumieniami, cygara to coś pospolitego, a ludzie tańczą mimo biedy. Gdy jakieś pięć lat temu byłam w Stanach Zjednoczonych, byliśmy w Miami, była tam dzielnica zwana “Little Hawana” (Mała Hawana). Niestety nie miałam możliwości zobaczyć jej gdyż za bardzo zaszalałyśmy i nie starczyło nam już czasu ani chęci aby je zobaczyć, ale pozostało w mojej głowie. Wtedy uznałam, że muszę kiedys zobaczyć tą prawdziwą Hawanę.
Lot był wyczerpujący, nie należał do najlepszych przeżyć, ale wyobraźcie sobie wylatywać z ponurej, styczniowej Polski i wysiąść w 25 stopniowym upale. Słońce, spodenki, sukienki, krótkie koszulki. Jeeej..coś niesamowitego po takim czasie w Islandii i odwiedzinach Polski tylko i wyłącznie w zimie.
Lotnisko było maleńkie, z niego zabrał nas autobus, który wyglądał jakby pamiętał zamierzchłe czasy, ale na Kubie wszystko takie jest. Ma to swój urok!
Ok, powoli… już się zapędzam 🙂
Zacznę od ogólnych informacji o Kubie, jej skróconej historii. Uwierzcie, jest niezwykle ciekawa, burzliwa, krwawa, widzę w niej podobieństwo do historii Polski.
Kuba, jest narodem doświadczonym przez los; zarówno w minionych czasach jak i współcześnie. Niewiele osób wie, że to właśnie od Kuby rozpoczęło się odkrywanie nowego świata przez Krzysztofa Kolumba w 1492 roku. Dopłynął on do Baracoa na wschodzie i jak wynika, z tego co mówił przewodnik 🙂 powiedział, że jest to najpiękniesze miejsce jakie widział. Kilkanaście lat później hiszpan Diego Velázquez de Cuéllar w szybkim tempie podbił Kubę, wcielając ją do wicekrólestwa Nowej Hiszpanii.
Pierwszą stolicą Kuby była Baracoa, następnie Santiego de Cuba, a od 1607 roku jest to Hawana.
Diego wprowadził rozdawanie ziemi hiszpanom, a wraz z ziemią taki osadnik zyskiwał Indianina. Mamy tu więc do czynienia ze zniewoleniem rdzennych mieszkańców Kuby. W ciągu około stu lat Indianie wygineli przez przepracowanie, choroby czy walki.
Zakaz niewolnictwa został zniesiony dopiero w 1980 roku, w tym czasie wyspę przejęli Anglicy po to by oddać je Hiszpanom, za Florydę. Na Kubie prosperowały uprawy trzciny cukrowej, co sprawiało, że kraj miał spore przychody. Kuba stała się centrum handlu ludźmi. Niewolnicy byli sprowadzani nawet z Afryki, gdyż rdzenni mieszkańcy zostali już wymordowani. Pod rządami Hiszpanii, miejscowa ludność została niemal całkowicie wymordowana do roku 1560.
Kubańczycy zaczęli się buntować. Mieli dość krwawych rządów Hiszpanii. Walka zaczęła się od połowy XIX wieku. Kubie pomogły Stany Zjednoczone, którym zależało na zadaniu ciosu Hiszpanii. Wojna trwała od 1868-1878 – dziesięć lat walki.
Kubie nie udało się w pełni uzyskać niepodległości. Zajęły ja Stany jednoczone – wybawcy. Niestety, w niedługim czasie okazało się, że rządy Ameryki nie różnią się zbytnio od rządów Hiszpanii. Zaczęły powstawać kolejne zgrupowania walczące z narzuconym reżimem.
Stany Zjednoczone wprowadziły do Konstytucji tzw. “poprawkę Platta”, która dawała im prawo do kontrolowania kubańskiego rządu. Co więcej Amerykanie mogli mieć bazę wojskową w Guantanamo. Na szczęście w 1902 roku Kuba otrzymała w końcu miano niezależnej republiki.
XX wiek, a raczej, jego pierwsza połowa nie należała do najspokojniejszych w dziejach Kuby. Wewnątrz Kuby dochodziło do walk ugrupowań, które prowadziły je do wojny domowej. Amerykanie również byli, w centrum tych wydarzeń, udzielali nawet wsparcia kubańczykom.
Aż 2/3 kubanskiego przemysłu należało do amerykańskich inwestorów, a później nie było lepiej – około 92% dochodów Kuby było pod kontrolą dużych, amerykańskich korporacji.
W 1934 roku “poprawka Platta” przestała obowiązywać.
Fulgencio Batista, to nazwisko, które dobrze zapamiętałam, przez zamach stanu Fulgencio został kolejnym dykatorem (pierwszy był Gerardo Machado). Władzę sprawował, w latach 1940-1944. Batista był marionetką, w rekach Ameryki. Sytuacje tą wykorzystała więc mafia zarządzana przez Meyera Lansky’ego, który kooperując z Fulgencio Batistą za cel obrał sobie stworzenie w Hawanie drugiego Las Vegas, z narkotykami, dziwkami i dobrą zabawą. W szybkim tempie zaczęły powstawać luksusowe hotele, a Hawana stała się dla Amerykanów tzw. “karaibskim burdelem”.
Za czasów rządów Batisty, życie kubańczyków stawało się coraz gorsze. Przez mafię i jej rządy w Hawanie, mieszkańcy zaczęli żyć w coraz większej nędzy. Nie mieli dostępu do edukacji czy opieki zdrowotnej.
W tych właśnie okolicznościach na scenie pojawił się Fidel Castro, pewnie kojarzycie jego nazwisko.
Na czele ruchu partyzanckiego stał Fidel Castro, mężczyzna z ogromną charyzmą. Zorganizował atak na koszary Moncada w Santiego de Cuba 26 lipca 1953 roku.
Fulgencio Batista został obalony, a wraz z datą 1. stycznia 1959 partyzanci wkroczyli do Hawany. Fidel Castro został premierem!
7-16 kwietnia 1961 roku, w Zatoce Świń nastąpiła inwazja uchodźców kubańskich zorganizowana przez ZSRR. Akcja okazała się klapą, a Stany Zjednoczone zerwały stosunki z Kubą. Kuba zwróciła się do ZSRR, a Ameryka nałożyła embargo, które trwa do dnia dzisiejszego. Lata 60. i 70. to czas gdy Kuba była wspierana przez ZSRR, który wysyłał jej żywność i pomagał w realizacji planów gospodarczych. Kuba była krajem komunistycznym, którym jest do dnia dzisiejszego. W latach 90. nastapił upadek ZSRR przez co na Kubie wybuchł kryzys. Czas ten nazywany okresem próby. Wtedy własnie Kuba otworzyła się na turystykę, to stało się jej nadzieją. Do tej pory największe zyski Kuby upatrywane są w turystyce, ale przez chłodne stosunki i nieprzyjazne podejście do rządów Kuby przez Donalda Trumpa, nie rozwijało się to tak jak było zaplanowane w przeszłości.
Obecnie Kuba to biedny kraj. Zatrzymała się w latach PRL w Polsce. Kolejki po elektronike, stare prali, stare sprzęty, walące się budynki, mieszkańcy Hawany (oczywiście, nie wszyscy), żyjący w grożącycyh zawaleniem budynkach, bez prądu bez wody.
W kolejnym poście dokładniej opiszę kubańską rzeczywistość obecnie!
2 Comments
[…] Aby zapoznać się z jej historią zapraszam na historia Kuby […]
[…] okiełznana przez Brytyjczyków, a rok później zwrócona Hiszpanom (więcej o historii Kuby tutaj) . W zaułkach fortecy młodzi kubańczycy umawiają się też na schadzki. Eksplorując miejsca […]