Przyszedł czas na pojedynek: Polska vs Islandia! Nie jest to najlepszy czas, bo w końcu koronawirus i niezbyt wysoki kurs korony islandzkiej, ale mimo wszystko, zrobię to 😉
Pieniądze/Płaca
zdjęcie: https://icelandnews.is/wiadomosci/ze-swiata/islandia-na-liscie-szarych-stref-prania-pieniedzy
- Płaca minimalna w Islandii to 335 000 kr brutto (9795 pln) (2020)
- Płaca minimalna w Polsce netto to 2017,67 (2020)
- Koszt wynajmu mieszkania Islandia – ok. 130000 kr (3801pln), to mniejsze mieszkanie. W Islandii jednak ludzie przyjeżdżający głównie do pracy mieszkają w pokojach, wtedy koszt to 20 000-100 000 kr (584-2924), gdzie 20 000 to lokum z pracy, najczęściej z zapewnionym wyżywieniem, a 90 000/100 000 to pokój w stolicy.
- Koszt wynajmu mieszkania w Polsce ok. 2000 zł, mniejszy rozmiar. Koszt pokoju to 900 zł.
- Koszt produktów spożywczych Islandia: jednym z droższych produktów jest ser który kosztuje ponad 1000 kr za paczkę. Produkty roślinne, wegańskie są niemal na tym samym poziomie cenowym co w Polsce- to czysty absurd! Zachęcam również do przeczytania wpisu o cenach produktów wegańskich w Islandii. Odżywiając się dobrze, nie oszczędzając zbytnio na jedzeniu, będąc singlem i kupując jedzenie w bonusie miesięczny koszt to około 60 000 kr – może być mniejszy.
- W Islandii darmowa jest woda, to spora oszczędność 😉
- Koszt produktów spożywczych Polska: cena produktów wegańskich to kosmos, więc nie będę nawet o tym pisać. Ceny większości produktów poszły w górę, co jest łatwo zauważalne. Miesięczny koszt, przypuszczając, że jedzenie będziemy kupować w supermarketach typu biedronka, lidl to około 800 zł. Liczę tutaj świeże warzywa, owoce i wszelkie inne produkty spożywcze. Nie biorę pod uwagę diety opierającej się na posiłkach w puszce czy słoiku tzw. studenckim życiu, bo to pewnie byłoby dużo tańsze.
FREEWEGANIZM?
Jeśli chodzi o produkty spożywcze to zarówno w Polsce, jak i w Islandii możemy znacznie ograniczyć nasze koszta przez tzw. freeweganizm. Czym on jest? To bojkotowanie łatwości, z jaką w obecnych czasach wyrzucamy jedzenie. Duże supermarkety niemal codziennie wyrzucają “zepsute” produkty. Są to rzeczy przeterminowane jeden, dwa dni lub lekko ogniecione warzywa i owoce. W Islandii, w Reykjaviku (w Husaviku sklepy wolały wyrzucać do śmietników) są one wystawiane za sklepem. Możemy po nie podjechać i je zabrać. Taka metoda pozwala zaoszczędzić nam sporo pieniędzy. Z tego co wiem, w Polsce również istnieje taka tendencja. Moim zdaniem to niezwykle dobry pomysł bo po co wyrzucać jedzenie, które nie jest zepsute?
Tą kategorię wygrywa Islandia. Patrząc na wynagrodzenie minimalne i koszty jakie musimy ponieść (zazwyczaj single mieszkają w pokojach, wtedy koszt to 20-90 000, w zależności czy to jakaś wieś czy stolica)
Islandia 1: 0 Polska
Sport
Zajęcia sportowe; Polska :W Polsce w większości miejsc mamy dostęp do siłowni na wolnym powietrzu ( to jak dobre to jest dla naszych płuc np. w Krakowie gdzie mgła zwana jest smogiem to już inna kwestia). Pamiętam gdy mieszkałam w Katowicach i nie było tam niemal żadnego basenu z normalną ceną, no bo Spodek 25 zł za 40 minut do normlanych ni należał. W miastach w Poslce mamy szeroki wybór WSZYSTKIEGO. Od piłki nożnej po karate kyokushin itd.
Zajęcia sportowe Islandia : Tutaj większość życia opiera się na basenach i piłce nożnej. Baseny są nawet w niewielkich miastach, islandczycy je kochają! Spotykają się na nich ze znajomymi, “talują” (rozmawiać=tala) godzinami. Islandczycy ogółem kochają rozmowy w języku islandzkim, w końcu tak niewielki procent ludności świata potrafi się nim posługiwać 😉 Boiska piłkarskie, również są w wielu miejscach, to popularny sport na wyspie i nieważne jest, jaka pogoda, mecze najczęściej rozgrywają się pod gołym niebem. Mam koleżankę, piłkarkę, ze słonecznej Kaliforni, przyjechała na Islandię, do Husaviku grać na odkrytym boisku, do końca nie przyzwyczaiła się do islandzkiej pogody.
Islandia 1: 1 Polska
Restauracje/puby
- Polska: No i znowu, w Polsce mamy sporą różnorodność, wiele miejsc do których możemy iść, miło spędzić czas. Mamy różne rodzaje pubów czy restauracji; pizzerie, greckie, włoskie, sushi, góralskie, tradycyjne, irlandzkie itd. Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości to często wszystko się zgadza. Za dobry posiłek w Polsce, bez tony chemii i ulepszaczy smaku z napojem zapłacimy około 30 zł.
- Islandia: Nie mamy tu za dużego wyboru, chyba, że mowa o wiekszych miastach jak Akureyri czy Reykjavik. Zazwyczaj wszystko jest “na jedno kopyto”, ale zdarzają się też perełki. Najlepszy wegański ramen np. jadłam w ISLANDII, w Reykjaviku w restauracji “Hi Noodle” jak na islandzkie ceny nie był wcale drogi bo kosztował 1980 kr (57 pln), dla porównania grillowana kanapka w restauracji to koszt 1690 kr (48pln). Jeżeli mamy płace minimalną to nie jest możliwe częste stołowanie się w restauracjach czy pubach, gdzie koszt piwa to 1200 kr(34.60pln).
- W ISlandii mamy za to to dostęp do darmowych, dzkich gorących źródeł. Z roku na rok jest ich coraz mniej, ale są! Cóż to za niebywała przyjemność skorzystać z takiego relaksu na łonie natury (zobacz tutaj)
Islandia 1:2 Polska
Biurokracja
- Polska- Ahh… aż zaczęła boleć mnie głowa na same wspomnienie załatwiania czegokolwiek w urzędach, w Polsce. Kolejki ludzi, urzędniczki, które są wściekłe, na to że śmiałeś im przerwać pogaduszki z koleżankami i kawę. Dzwonienie od urzędu do urzędu i otrzymywania innej opinii od każdego! Koszmar! Pamiętam załatwianie paszportu w Bielsko-Białej i kobietę, która zaczęła na mnie krzyczeć, bo coś żle wypełniłam. O! Albo załatwianie przeniesienia bezrobocia do Polski i informacja od urzędniczki w POlsce “Wszystko jest w porządku , nie musi Pani już nigdzie dzwonić. Jest dobrze”. Nie uwierzyłam jej, zadzwoniłam do innego urzędu i okazało się, że nic nie jest dobrze. Taak.. dodatkowo te wszystkie reguły, nikt nam nie idzie za bardzo na rękę, wszystko jest regulowane SZTYWNYMI zasadami. Oczywiście, istnieją wyjątki od reguły, ale ja ani ich nie miałam ani o nich nie słyszałam 🙂
- Islandia – Masz kennitale (islandzki numer pesel) i to wystarczy. “Islandia” wie już o Tobie WSZYSTKO. Jakim samochodem jeździsz, gdzie mieszkasz (o ile zarejestrujesz się na stronie), w jakim banku masz konto, wszystko! Masz zapłacic podatek albo jakąs karę, wchodzisz na stronę banku i co miesiąc pojawia Ci się informacja, że masz tyle, a tyle zapłacić, klikasz i gotowe. Niemal wszystko w Islandii możesz tak właśnie załatwić. Urzędnicy w Islandii również często się mylą, ale niemal wszystko możesz z nimi wyjaśnić. Jechałeś za szybko? Na jaki okres czasu chcesz raty? Jakiej wysokości? W sumie to ona Ci da najmniejsze możliwe bo czemu nie. Tak to właśnie działa. Nie zrobiłeś czegoś na czas? Nie szkodzi. Podaj dobry powód i to rozważymy. Dodatkowo nie spotałam jeszcze w Islandii niemiłego urzędnika.
Islandia 2: 2 Polska
Otwartość
- Polska: Nie jest zbyt otwartym krajem. Oczywiście, z roku na rok sytuacja ulega poprawie, ale nadal ludzie mają bardzo wąski światopogląd. Interesowanie się życiem innych i osądzanie ich wyborów jest na porządku dziennym. Nietolerancja w stosunku do odmiennych wyznań, poglądów politycznych, wyborów życiowych, orientacji seksualnej. Mnie osobiście polska mentalność dobija, bo widzę jak daleką drogę musimy jeszcze przejść. Wydaje mi się, że będzie to możliwe kiedy na dobre “zniknie już Rydzyk”, a ludzie w końcu zrozumieją, że każdy ma prawo do swojego zdania. Nawet jeżeli całkowicie różni się od naszego.
- Oczywiście są wyjątki. Jesteśmy też gościnnym krajem, obcokrajowcy często lubią nas odwiedząc, a o polskiej gościnności krążą legendy 😉
- Islandia: Wydaje mi się, że to jeden z najbardziej tolerancyjnych krajów, w Europie. Tutaj każdy robi co chce i jak chce. Oczywiście, w mniejszych miejscowościach istnieją plotkarze, ale nie ma tego tyle co w Polsce (pewnie przez to, że islandczyków jest tyle co mieszkańców Katowic). Islandczycy nie piętnują homoseksualistów, na znak solidarności z nimi malują nawet tęczowe schody prowadzące – najczęściej – do kościołów 🙂 Organizują wiele festiwali. Starsi islandczycy również ich szanują i solidaryzują się z nimi np. dodaniem tęczy do zdjęcia profilowego – to jest piękne! Ale pamiętajmy też, że islandczycy często nie przepadają za obcokrajowcami. Nie są tak gościnni jak my, ale mają otwarte umysły i żyją w myśl zasady “Þetta reddast” czyli wszystko bedzie dobrze.
Islandia 3:2 Polska
Natura
- Polska: Bajkowe krajobrazy, lasy, góry, morze. Mamy bardzo wiele i nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że Polska nie jest ciekawa. Oczywiście, że jest ! Cała jej historia, parki narodowe, jaziora – to jest niezwykłe i magiczne. Wielu ludzi jeździ za granicę szukać czegoś lepszego, nawet nie wiedząc co do zaoferowania ma nasz piękny kraj, no i jaką różnorodność? Możemy jechać na molo do Sopotu, później pojeździć motorówką na Mazurach, powspinać się na skałki w Jurze, pospacerować deptakiem w Krakowie i wejść na Rysy. To nawet nie 1/50 tego co możemy robić i zobaczyć w Polsce.
- Islandia: Srogi kraj, ale gdy promienie słońca obejmą wyspę to możemy się w nim zakochać. Łyse góry, morze, wieloryby, mnóstwo wolnej przestrzeni, gejzery, wulkany, ta niesamowita energia. Nie ma tutaj wzmożonego ruchu drogowego, powietrze jest rześkie, całkiem inne niż to w Polsce. Zawsze gdy wracam na Islandię, czuję lekkość. To taki mój drugi dom, miejsce w którym czuję spokój.
- W tej konkurencji musze przyznać remis, bo zarówno Islandia i Polska to piękne kraje, ale w inny sposób.
Islandia 4:3 Polska
Dbałość o zdrowie psychiczne
- Polska: Tutaj możesz robić co chcesz. Masz do wyboru tak wiele zawodów, profesji, że od tych możliwości może rozboleć Cię głowa! Dodatkowo masa wolontariatów, akcji charatatywnych, organizowania imprez masowych (o ile masz referencje). Masz dostęp do niemal wszystkiego. To często przytłacza bo ciągle się miotasz, od jednego zajęcia do drugiego. Na szczęście Polacy coraz przychylniej podchodzą do terapeutów, psychoanalityków, psychologów. Zdają sobie sprawę ze swoich emocji, próbują poradzić sobie sami, ale gdy to zawodzi to zwracają się do specjalistów!
- Islandia: Brak słońca, małe miejscowości, ograniczone możliwości, wciąż Ci sami ludzie… przytłaczające, nieprawdaż? Islandczycy maja spore problemy ze swoim zdrowiem psychicznym. Najczęściej dostają tabletki regulujące ich nastrój, a przecież wszyscy doskonale wiemy, że nie jest to najlepsze wyjście. Mamy tutaj też do czynienia z tą mroczną stroną islandzkiego powiedzenia “Þetta reddast”. Islandczycy nie rozmawiają o problemach. Spójrzcie jakie to dziwne. W Polsce ludzie zwykle na wszystko narzekają, w Islandii wręcz przeciwnie. Oba te podejścia nie są dobre, takie dwie skrajności.
Islandia 4: 4 Polska
Wzięłam pod uwagę te konkurencje, ponieważ wydają mi się ważne. Mamy remis! Zarówno Polska jak i Islandia mają jasne i ciemne strony. Zapraszam tutaj aby przeczytać jak wygląda życie na emigracji.
Tym akcentem zakańczam na jakiś czas pisanie o Islandii. Najwyższy czas na słoneczną Kubę <3 !
4 Comments
Ten wpis robi wielkie wrażenie, swooją lekkością wprawia w osłupienie, Chciałbym tak Jak ty frazować piękne zdania przyjmij najszczersze gesty wielkiego uznania.
Wspaniały blog wiele przydatnych informacji zawartych w poszczegolnych postach, Dzieki Ci za to serdeczne, zapraszam także do siebie.
Fajnie, że są wyszukiwarki internetowe i takie portale w sieci jak Twój. Jest merytoryczny i lekko zabawny. Widać, że wkładasz wiele serca w każdy post. Dzięki!
Jestem wdzięczna za opinię 🙂