Hej!
Kolejny słoneczny dzień, w krainie lodu i ognia! Ostatnie dni spędziłam intensywnie; podróżując, chodząc po górach, spotykając się z ważnymi dla mnie osobami i ciesząc się każdym dniem! Jestem gotowa aby wrócić do Kuby ;)Dziś czas na walutę obowiązującą na ubie oraz stare samochody.
Aby zapoznać się z jej historią zapraszam na historia Kuby
Kuba obecnie, nie jest nowoczesnym krajem. To tak jakby cofnąć się w czasie do komuny.
Kolejki przed sklepami po artykuły spożywcze czy elektroniczne. W sklepie z elektroniką pralki “Franie”. Pamiętacie je? To były ekscytujące czasy. Pralka “zje” moje ubrania czy też tym razem nie? 😛 Bieda, bieda, bieda, ale też te uśmiechy na ustach. Wydaje mi się, że to za sprawą słońca. W Islandii na pewno nie byliby tak szczęśliwi, będąc tak biedni. Mam mieszane odczucia co do tego kraju, raczej już tam nie polecę, ale ciekawie było cofnąć się w czasie i zobaczyć na własne oczy życie, które kiedyś wiedli nasi rodzice, dziadkowie.
Na KUbie ISTNIAŁY (do grudnia 2020) dwie waluty:
CUP Peso cubano, moneda nacional, waluta narodowa. Kubańczycy dostają, w niej wypłaty. 25 CUP = 1 CUC.
CUC Peso convertible, wymienialne, dla turystów. Związane z kursem dolara i o takiej samej wartości 1$.
W grudniu, prezydent Kuby zapowiedział, że Kuba rezygnuje z dwóch walut i że będzie tylko jedna, czyli CUP. To ogromne ułatwienie dla turystów.
Kubańczycy są leniwym narodem. Ci pracujący w branży turystycznej są bogaci. W końcu turyści dają napiwki, W CUC-ach, dolarach czy euro. Oni wiedzą, kto może im dać napiwek. Starsi ludzie, amerykanie, to ich się trzymają. Jeżeli nie wyglądasz jak osoba, która może dawać częste napiwki, kelenrzy nie bedą zwracać na Ciebie za bardzo uwagi, a jeżeli dasz napiwek raz to i tak będą na niego liczyć za każdym razem.(P.S cena napiwków jest wliczona do ceny dań czy pokojów hotelowych).
Naciąganie na pieniądze to też popularne sytuacje. Osoby pracujące w fabrykach wyrabiających cygara, kradną je tez często i później sprzedają turystom za niższą cenę. Za takie wykroczenie kubańczykowi grozi więzienie. Będąc na Kubie, mieszkałam w Varadero. Turystycznej miejscowości, pełnej wielkich, luksusoswych hoteli. Na ulicy stało wojsko. Później okazało się, że jest tam droga gdzie mieszkają w zaniedbanych budynkach mieszkają kubańczycy. Żołnierze stali ponieważ kubańczycy nie mogą zbytnio zbliżać się z turystami, od razu są podejrzani za prostytucje. Kubańczyk, posądzony o taki czyn, idzie do więzienia, turyście nic się nie dzieje.
Turystom nie można nic zrobić i kubańczycy trzymają się tego, kary za złamanie tych reguł sa zbyt wysokie. W tamtym czasie kubańczycy zarabiali około 22$ miesięcznie, od tego roku (2021) pensja minimalna to 87$. Nadal nie za dobrze, ale lepiej niż wcześniej.
Dla Kubańczyków ważne są ich samochody. Wypucowane, zadbane, przemierzają okolice z głosnym burczeniem silnika. Na kubańskich ulicach możemy zobaczyć piękne, stare amerykanskie pojazdy; buicky, packardy, hudsony edsele i fordy jak i nasze, rodzime maluchy czy łady. Przejażdżka amerykańskim samochodem jest jedną z wiekszych atrakcji w tym słonecznym raju. Po ulicach głównie jeżdżą auta z lat 40. czy 50 ponieważ od 1961 roku obowiązuje amerykańskie embargo, które obejmuje też przemysł motoryzacyjny.
Cudownie jeździło się po Hawanie, w starym aucie, czując wiatr we włosach. Miało to swój urok, jak mijanie innych samochodów tego typu czy starych budynków, jazda obok morza. Przewodnik opowiadał nam historie o tym jak ważne, dla kubańczyka jest auto. Mimo że to stare samochody to na Kubie sa niezwykle drogie, a tubylcy szanują je i dbają, lepiej niż o swoje żony, oczywiście nie wszysyc. Są też zaniedbane samochody. 😀 Paliwo na Kubie jest drogie, a czasami go nie ma. Tak! Nie ma go. Nawet kilka dni. Podobnie jest z artykułami spozywczymi w sklepach, czasami brakuje czegoś nawet tydzień. Dlatego dosyć ryzykowne jest wypożyczenie samochodu w tym kraju bo akurat może zabraknąć paliwa i co wtedy zrobimy?
Życzę Wam, cudownego tygodnia! <3 <3
1 Comment
[…] W Hawanie, pełnej kontrastów, z jednej widzimy biedę, a z drugiej bogatych turystów. Przyjeżdżając do stolicy Kuby, musisz być nastawiony na to, że kubańczycy będą w Tobie widzieć jednego, wielkiego CUC-a. […]