Mamy już połowę lutego, pewnie rozsyłacie już swoje CV do Islandii( jeśli nie to pośpieszcie się) lub z zapałem gromadzicie odpowiedni budżet żeby wybrać się tu na niezapomniane wakacje! Pamiętam dobrze moje pakowanie się w podróż i przyznam szczerze – popełniłam kilka błędów. Od początku wiedziałam, że będę tu rok – z takim zamiarem tu przyjechałam, a jak wszyscy dobrze wiemy lub możemy sobie wyobrazić – pakowanie na rok nie jest najłatwiejszą rzeczą !
Pierwszą ważną rzeczą jest to na jak długo jedziemy i czy możliwe jest przedłużenie naszego pobytu czy też nie. Jeżeli nie jesteśmy już studentami, którym niezmiernie zależy na tym żeby jak najszybciej skończyć uczelnię to zawsze możemy przedłużyć nasz wyjazd i to zdarza się tu dosyć często.
Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że w Islandii niemalże cały czas wieje. Musimy przygotować się również na deszcze i ogółem niezbyt zachwycającą pogodę, ale uwierzcie mi… warto jest poczekać na słoneczny dzień bo wtedy po prostu WIEMY dlaczego tu jesteśmy i nie te wszystkie deszczowe dni nie mają już żadnego znaczenia.
LISTA RZECZY DO SPAKOWANIA NA OKRES LETNI:
zapytaj swojego przyszłego pracodawcę czy zapewni Ci ubranie do pracy czy też nie. Jeżeli nie, dowiedz się jak ma wyglądać twój uniform i zaopatrz się w odpowiednie części garderoby w Naszej kochanej, taniej Polsce . Myślę, że dwie pary spodni, trzy podkoszulki i BARDZO wygodne buty wystarczą jeżeli wybierasz się na trzy, cztery miesiące
nie bierz tu nowych, drogich, pięknych i błyszczących rzeczy ( najwyżej jeden zestaw gdyby przypadkiem gdzieś była impreza, a Ty nie chciałabyś wyglądać źle) Weź stare rzeczy i tak zostawisz je pewnie w Islandii, a jeżeli chcesz też zwiedzać i nie jesteś modową bloggerką, nie masz fioła na punkcie Insta i nie dodajesz maszynowo zdjęć na fb to schowaj gdzieś głęboko te swoje białe spodnie i nie bierz ich ze sobą. Wygodne rzeczy to podstawa. Powinieneś czuć się dobrze. Ciepłe bluzy, podkoszulki, długie spodnie, bielizna, cienka czapka kurtka przeciwdeszczowa i przeciwwietrzna, wygodne buty z gorateksem i lepsze adidasy ( na kurtce i na butach nie oszczędzaj będziesz ich często używał)
STRÓJ KĄPIELOWY – tak, to podstawa. W Islandii jest mnóstwo tzw. gorących źródeł; zarówno takich za które się płaci jak i tych za darmo ( o ile ktoś kto mieszka tu odpowiednio długo wtajemniczy cię w to gdzie są). Uwierz mi na słowo, musisz tego spróbować! Źródła bez chloru, możesz z nich korzystać zarówno w lecie jak i w zimie nie chcesz żałować, że nie spróbowałeś przez brak stroju!
Dobry aparat( lub telefon) – Islandia jest tak piękna, że nawet tym aparatem średniej jakości zrobisz bardzo ładne zdjęcia, ale jeżeli chcesz w pełni oddać urok wyspy zaopatrz się w aparat z możliwym wykonywaniem zdjęć, filmów w 4K (efekty są zachwycające, szczególnie jeśli chodzi o filmy)
Laptop – niektórzy uważają, że wystarczy im tylko telefon, ale to nieprawda. W przerwach między korzystaniem z darmowych wycieczek, zwiedzaniem na własną rękę, poznawaniem ludzi z innych krajów i zastanawianiem się co zrobisz z pieniędzmi kiedy już wrócisz do swojego kraju masz czasami ochotę obejrzeć serial, film, obejrzeć zdjęcia na większym ekranie
EURO – z tego co mi wiadomo (o ile nie uległo to zmianie) nie możesz za bardzo wymienić złotówek na korony islandzkie (tylko w Warszawie), ale możesz na EURO. Zrób to. Nie wiesz co czeka Cię po drodze, a uwierz mi..może być różnie 🙂 weż chociaż 25-50 euro na sytuacje awaryjne czyt. do pierwszej wypłaty (wyrobienie numeru pracownika- kennitali w sezonie trochę trwa, a musisz ją mieć żeby założyć konto w islandzkim banku- przełożeni niezbyt chcą wysyłać pieniądze na nie islandzkie konta) Islandczycy wydadzą Ci w koronach- nie, nie oszukują – to jedni z najbardziej uczciwych ludzi jakich poznałam
NIE KUPUJ WODY na lotnisku w Reykjaviku. Chyba, że dla butelki. W Islandii wodę można pić z kranu – i jest to dobra opcja. Wystarczy uzupełnić ją na lotnisku lub stacji paliw
Opaskę na oczy, zatyczki – W sezonie letnim czerwiec – sierpień w Islandii jest jasno niemalże cały czas. Opaska przyda Ci się żeby Twoje ciało poczuło, że jest noc i w końcu zechciało iść do łóżka. Zatyczki są przydatne jeśli pracodawca zapewnia Ci pokój, obok Twojego są najczęściej inne i mimo, że istnieje cisza nocna to zaoszczędzisz sobie nerwów i nieprzespanych nocy jeśli wrzucisz je do walizki
Lekarstwa, witaminy – weź coś na przeziębienie, gorączkę, ból gardła, witaminę D lub D3
Słuchawki – mogą Ci się przydać w pracy lub jeśli będziesz musiał dzielić z kimś pokój (to się zdarza w niektórych hotelach)
Suchy prowiant! Jeśli jesteśmy miłośnikami zupek chińskich czy zdrowej żywności (np. błonnik, wafle ryżowe) to spakujmy sobie co nieco do naszego bagażu – nie zawsze hotele zapewniają pożywienie w dni wolne.
Kosmetyki – ten punkt jest skierowany głównie do dziewczyn. Weźcie te NAJWAŻNIEJSZE kosmetyki. W Islandii te zdatne do użytku (nie wysuszające włosów i skóry) są dosyć drogie
paszport, dowód osobisty oraz BILET LOTNICZY (są tacy, którzy o nim zapominają 🙂 )
DUUUŻO OPTYMIZMU- przez pierwsze dwa tygodnie wiele rzeczy będzie Cię szokować. Jak np. ceny w sklepach. Spokojnie… pomyśl sobie ; skoro woda kosztuje 6 zł, a piwo w podrzędnej knajpie ok. 40 zł to jaką ja dostanę cudowną wypłatę. W pracy pamiętaj! Nie jesteś w Polsce, nie musisz być maszyną, która bierze na siebie coraz więcej a i tak nikt nie jest zadowolony. Spokojnie.. pracuj szybko, ale pamiętaj że tu jest całkiem inne podejście do pracownika. Jesteś ważny.
Jeżeli macie jakieś pytania bardzo proszę o kontakt drogą mailową (klikasz w ikonkę pod moim zdjęciem – skontaktuj się ze mną)
Mam nadzieję, że choć trochę Wam pomogłam. Zachęcam do propozycji kolejnych tematów na posty.
Na koniec dodam zdjęcie z drogi numer 953 Klifbrekkufossar, Prestagil