Hej!
Tutaj nic się nie zmieniło. Wczoraj była jeszcze jedna burza śnieżna, a dziś nadal mnóstwo śniegu! Podobno w Polsce już niemal lato.
W ostatnim poście pisałam, że to pierwsza tak sroga zima od 10 lat, zgłębiłam temat i okazało się, że od 1995′ 🙂 Nieźle. Kiedy się skończy? Nie wiadomo, na razie nic nie wskazuje na to, że to nastąpi. Poziom turystów nie powala no bo przecież jak mają podróżować gdy szaleje koronawirus?
Tak, ta zima jest dosyć specyficzna. Nie wiadomo jak to będzie. Na północy, gdzie mieszkam jest jeszcze praca, ale jeżeli stwierdzą go u choćby jednej osoby to na pewno wszystko zostanie zamknięte. Tragedia, biorąc pod uwagę fakt, że kraje zamykają granice, a Islandia żyje TYLKO z turystyki, na które zarabia głównie w ciągu 5-6 miesięcy.
Jak Islandczycy podchodzą do koronawirusa?
Ogółem ludzie normalnie wychodzą z domów do pracy, mniej ich przychodzi do restauracji – to trzeba przyznać. Szkoły w dniu dzisiejszym są otwarte. Nauczycielki pilnują dzieci aby bardzo dokładnie myły ręce. Zakaz organizowania dużych imprez. Sadzanie ludzi w stolikach oddalonych od siebie min. 2 metry, dezynfekcja wszystkiego (klamki, spłuczki, dozowniki mydła, czytniki kart, blaty itd) czego dotykają ludzie oraz swoich rąk. Uważam, że to dobre ponieważ wtedy wirus ma mniejsze szanse na rozprzestrzenienie się. Na północy ludzie nie panikują, ale martwią się o pracę, swoje firmy bo przyszłość nie rysuje się dobrze, a jeżeli to potrwa dłużej to wiele islandzkich firm najzwyczajniej w świecie zbankrutuje i nawet wzajemna pomoc Islandczyków, rządu itd nie pomoże.
Korona islandzka spada w dół w tempie, z którym jeszcze się nie spotkałam. Nie ukrywam, że niepokoi mnie to, ale mam nadzieję, że ten koszmar skończy się zanim zamkną miejsca pracy (odpukać) i zrobi się o wiele gorzej.
Słyszałam również, że wielu ludzi zarówno w Polsce jak i na świecie wpadło w panikę. Moim zdaniem to bardzo złe. Wystarczy przestrzegać zasad i nie myśleć o tym, że możesz umrzeć… zająć się czymś przyjemnym; zrelaksować swój umysł oraz ciało. W stresie jesteśmy dużo bardziej narażeni na osłabianie naszego układu odpornościowego.
Tak, to wyjątkowa zima, ale będzie dobrze 🙂 Zawsze jest 😉
Dzisiejszy wpis miał być o zimie i o zorzach, ale skupię się na zimie – o zorzach zrobię oddzielny post bo mam masę zdjęć, a jestem przekonana, że większość z Was jest niezwykle zainteresowana tym zjawiskiem 😉
Jak już napisałam wyżej – ta zima jest wyjątkowa – nie tylko pod względem ilości śniegu, ale również przez koronawirus.
Dla Islandczyków ta zima również jest czymś czego nie widzieli już od wielu lat. W tym roku w Husaviku jest gdzie wyjść są już otwarte cztery restauracje (Gamli Baukur, Salka, Naustid, The Moby Dick Restaurant) oraz inne miejsca, w których można zjeść coś szybkiego i smacznego ( Piekarnia, N1, Olis itd.) czy zdrowego (Lemon), ale ludzie nie wychodzą tak często przez panującą sytuację. W Islandii istnieje przesąd: jeżeli zima była sroga to lato będzie nadzwyczajne. Wszyscy na to liczą! <3
Jak przeżyć zimę na Islandii?
Wyposażyć się w gorącą czekoladę, alkohol ( a nuż zasypie drogę do vinbudin), jedzenie, dobry humor 🙂 Nadrobić zaległości w serialach, zacząć planować nowe wyprawy i rozkoszować się tym spokojem bo w lecie go tu nie doświadczysz ;).
Zima to to taki reset dla ciała i umysłu, w lecie zaczyna się szaleństwo 😉
Oczywiście należy pamiętać o Geo Sea czy innych gorących źródłach dostępnych w Islandii (Blue Lagoon, Nature Baths etc). W lecie jest tam dobrze, ale to w zimie zaczyna być cudownie; mało ludzi, gorąca woda gdy na zewnątrz panuje chłód, piękny widok, delikatnie prószący śnieg (raczej nikt tam nie chodzi gdy szaleje burza śnieżna), magia, której trzeba doświadczyć !
Przepraszam za jakość zdjęć, ale nadal nie mam swojego telefonu (jest już w drodze!!)
a ten, który obecnie posiadam robi właśnie takie 🙂 Kolejny post ukaże się w przyszłym tygodniu, ale nie jestem w stanie określić, w którym dniu gdyż teraz pracuję codziennie (trzeba korzystać z szans bo nie wiadomo co przyniesie przyszłość).
Mam nadzieję, że post Wam się podobał – nie dajcie się zwariować z koronawirusem !
Życzę Wam spokoju w tym pędzącym świecie i pogody ducha 🙂
Zapraszam do komentowania i obserwowania tego bloga !
1 Comment
[…] Burza śnieżna w Islandii to coś niesamowitego! Wiatr wiejący z prędkością tak dużą, że masz problem z poruszaniem się nawet samochodem! Chulający wiatr, wielkie opady śniegu, zimno, mróz, ciemność i te niesamowite ilości śniegu! Raz burzę śnieżną przeżyłam w samochodze gdyż zakopało się w śniegu, do pewnego momentu było dobrze! Burzę śnieżną najlepiej obserwować z ciepłego miejsca z dużym oknem. Uwierzcie mi na na słowo, jest w nich magia, ale ich zbyt wielkie ilości (jak to miało miejsce 2019/2020), sprawiają, że zima zaczyna nurzyć. Zachęcam do powrotu do wpisów o tym jak wygląda zima w Islandii cz.1 oraz cz.2 […]