Kolejny raz uczę się islandzkiego – do trzech razy sztuka- powiedział kiedyś pewien niepoprawny optymista.
Uznałam, że dobrze będzie zobrazować Wam sci fi z jakim obecnie się mierzę 😉
Zacznijmy jednak od ciekawostki, której chyba jeszcze nigdy Wam nie zdradziłam, a którą zawiera każdy szanujący się blog o Islandii. Islandia, jako jedyna w Europie nie ma systemu nazwisk, a przynajmniej nie takiego znanego nam. Dzieci otrzymuję dwa imiona, które są powszechnie używane, nie tak jak w Polsce. Nazwiskiem jest imię ojca i dodane do niego “son” (syn) lub dottir (córka), Np. Margrét Rósa Einarsdóttir lub Jóhann Einar Halldórsson. Gdyby więc Ragnar Jökull Jónson i Helga Solveig Helgidottir, mieliby dzieci, nazywałyby się tak:
Bjorn Gunnar Ragnarson i Hrafna Guðrún Ragnardóttir. Po ślubie kobiety nie przejmują nazwiska męża, chyba, że sobie tego zażyczą jeśli np. taka zasada panuje w ich rodzimym kraju.
Najpopularniejsze imiona męskie w roku 2020 roku to:
Natomiast najpopularniejsze imiona dla dziewczyn:
Nigdy jeszcze nie spotkałam się z islandczykami noszącymi imię Emil i Embla, ale wszystko przede mną, jeszcze “na chwilkę” tu będę.
Są islandzkie imiona, które mają sens, które coś znaczą, ale też te zabawne 🙂 zaczynamy:
Męskie imiona, z wyjątkowym znaczeniem:
Jakie islandzkie imię chcielibyście nosić? Ja z pewnością wybrałabym Sól, a gdybym miała tą przyjemność być mężczyzną to Funi.
Jak więc wyglądają książki telefoniczne na Islandii? Osób szuka się po pierwszym i drugim imieniu, nie po nazwisku bo przecież po wyspie może hasać wielu “Ragnarson-ów” czy “dottir-ów”.
W Islandii podoba mi się również to, że wszyscy mówią do siebie na “Ty”. Szkoda, że w Polsce tego nie ma, byłoby dużo prościej ,bardziej swobodnie. Mówiąc “Pani” budujemy już pewną barierę.
Można sobie na nim nieźle połamać język. Przypomnijmy sobie rok 2010 i erupcję Eyjafjallajökull. Jeśli chcecie się trochę pośmiać to obejrzyjcie filmik poniżej 😉 A powiem Wam, że to wcale nie taka zła nazwa 🙂
Islandzkie słowa mają sens i to też kolejny plus dla islandzkiego . Oto przykład:
borð -stół + tölva- komputer = borðtölva – komputer stacjonarny
far- iść + tölva- komputer = fartölva- laptop
Albo, z poniedziałkowej lekcji islandzkiego:
Flóð-zalewać + hestur – koń = Flóðhestur – hipopotam
Ze skomplikowanych i śmiesznych słówek mamy:
Könguló- pająk + maðurinn -mężczyzna = Köngulóarmaðurinn – spiderman
Rassgat – dupek czy tyłek, ale islandczycy nie używają go w taki sposób! Oto trzy inne znaczenia, przetłumaczone i znalezione, w wypowiedzi Ragnara Egilsona :
Świńskie tyłeczki latające w głębinach
Ah ten islandzki, co?
Natomiast jeśli rzeczywiście chcecie kogoś obrazić to powiedzcie do niego ” Drullusokkur” coo oznacza tak naprawdę przepychacz do toalety, ale w obrazach używamy odpowiednik “brudnej skarpety” i tak.. to jest obraźliwe.
https://www.tandur.is/ahold-klutar-og-vagnar/ymsar-vorur/drullusokkur_/
Islandzkiego możemy zacząć się uczyć w Polsce. Wydawnictwo Edgard ma fiszki do nauki języka i podręczniki. Sama takie mam i jestem z nich zadowolona, powinnam zaglądac do nich częściej (w ogóle zacząć).
Prawda jest taka, że jak się chce to sie nauczymy. Ważne aby się nie zniechęcać! Islandczycy to także ciekawy naród, jak ich język, trochę popaprany, ale na ogół przyjazny.
2 Comments
Tez przyjechalam na wyspe w podobnym czasie jak ty , pidobnie bralam udzial w4 kursach 3darmowych w szkole ma armuli I kosciele mjodd
Po 4latach rozpoznaje czasowniki ale dalej nie umiem tworzyc zdan w poprawnej formie bo tylko slucham radia a malo mowie
ale super, że słuchasz 🙂 ważne, że rozumiesz. Gratuluję! 🙂 Islandzki to wymagający język