Dziś, chciałabym pokazać Wam miejsca na fiordach zachodnich, w których można odpocząć i poobserwować naturę, w kostiumie kąpielowym! Tak, Fiordy Zachodnie to miejsce, gdzie jest mnóstwo tzw. gorących źródeł 🙂 Do lektury polecam piosenkę:
1.Reykjafjardarlaug
Nigdy, nie marzyłam nawet, że mogę moczyć się w gorącej wodzie z takimi widokami! Pierwsze z gorących źródeł znaleźliśmy przypadkowo- było przy drodze. Nie wiedzieliśmy jeszcze jaką nosi nazwę, dopiero później doszukałam się jej w odmętach internetu. Znajdował się tam basen, z dużą ilością glonów oraz naturalne gorące źródło, z którego unosiła się para – woda była tam doprawdy gorąca, tak bardzo, że siedziałam tam dosłownie chwilkę (10 sekund).
Kiedy trafiliśmy do Reykjafjardarlaug, ludzie akurat zbierali się w dalszą drogę, więc zostaliśmy sami. Był to idealny czas aby odpocząć po długiej podróży, przed dalszą drogą. W miejscu tym były przebieralnie dla kobiet i mężczyzn z masą zapomnianych przez ludzi ubrań, ręczników. Ogółem można było spokojnie zmienić ubranie na strój kąpielowy 😉 Uznaliśmy, że nie przeoczymy takiej okazji, w końcu rzadko zdarza się, że jesteś sam w miejscach położonych tak blisko drogi 😉
Tak bardzo nam się tam podobało (ach, te widoki), że spędziliśmy tam ponad godzinę; pływając czy siedząc i zachwycając się otaczającą nas natur. Dopiero turyści, zatrzymujący się w Reykjafjardarlaug, sprawili, że w końcu spojrzeliśmy na zegarek. Basen jest zawsze otwarty i nie trzeba nic płacić za wstęp, ALE jest tam skrzynka do wrzucania pieniędzy, które pomagają utrzymać basen w czystości. Dobrze jest tam coś wrzucić, myślę, że 500-1000 koron 😉 Następnie ruszyliśmy w drogę, znowu serpentynami, nad przepaścią.
2.Hellulaug
Basen geotermalny, usytuowany niedaleko drogi, zaraz na plaży! Siedząc tam mamy widok na ocean oraz fiord Vatnsfjörðu.
Mimo, że Hellulaug leży niedaleko drogi, to nie możemy go z niej zobaczyć. Zaraz obok niej, jest parking, schodząc niżej widzimy basen.
W Hellulaug, nie ma przebieralni. Jedynie półka kamienna na której możemy zawiesić swoje ubrania. Tam, znajduje się basen. Niestety… Gdy przez pierwsze trzy minuty byliśmy tam sami to nie miałam jak zrobić zdjęć bo telefon został w ubraniu, później zjawiło się tam więcej ludzi i nie zrobiłam zdjęcia, ale za to oto widoki:
3.Gvendarlaug, przy hotelu Laugarhóll
Małe źródełko, do którego niestety nie można było wejść. Na brzegu znajdowała się informacja o tym, że jest chronionym zabytkiem. Mimo wszystko, piękne miejsce. Oczywiście, nie zapominajmy o tym, że basen znajduje się na wybrzeżu Strandir, słynącym z czarnoksięstwa(zachęcam, do zapoznania się, z dokładniejszymi informacjami z linku poniżej).
Hólmavík – Muzeum Czarnoksięstwa
Woda, w basenie została poświęcona przez biskupa Guðmundur Góði Arason, w 1200 r. i podobno ma właściwości lecznicze. Mogę w to uwierzyć, woda z basenów geotermalnych w Islandii często dobrze wpływa na skórę więc być może wyleczyć również umie, tym bardziej ta na wybrzeżu Strandir 🙂
Jeśli jednak macie ochotę popływać, to zaraz obok znajduje się hotel Laugarhóll, który ma basen na świeżym powietrzu,możecie z niego skorzystać 😉
4.Drangsnes
Cudowne miejsce, jakieś 30 minut od domku czarnoksiężnika. Drangsnes to mała miejscowość, licząca ok. 70 mieszkańców. Jej główną atrakcją są wanny, położone nad oceanem. Po drugiej stronie drogi znajdują się toalety z prysznicami, więc możemy się tam przebrać i umyć przed i po wyjściu z basenu.Niestety, niektórzy ludzie tego nie rozumieją. Jeżeli podróżujesz cały dzień i masz taką możliwość, to dobrze jest obmyć się również przed. W Drangsnes znajdują się trzy baseny, obok siebie. Jeden z zimną wodą, jeden z ciepłą (36-37 stopni) i jeden z gorącą, około 40 stopni.
To było wyjątkowe miejsce, ale chyba ciągle o tym piszę… Tak, Fiordy Zachodnie, z całą pewnością są zjawiskowe.
5.Guðrúnarlaug
(właściwie to półwysep Snæfellsnes, ale aby do niego dotrzeć, musimy skręcić z krajowej jedynki, w stronę fiordów zachodnich)
Najstarszy taki basen, który był zamknięty przez około 140 lat, po to by otworzyć się w 2009 roku. Basen z sagi o wikingach, nie chcę za bardzo się tutaj rozpisywać, ponieważ w przyszłości planuję dodać post właśnie o nich. Najważniejsza, obecnie jest informacja, że był to basen dobrze znany z sagi o najpopularniejszym islandzkim trójkącie miłosnym; kobiecie Guðrún Ósvífursdóttir i jej dwóch mężczyznach. Bohaterka, uwielbiała spędzać czas w tym basenie – pewnie właśnie dlatego, nosi nazwę- Guðrúnarlaug 🙂
Znajduje się tam również bardzo ładna przymierzalnia. Pasuje do klimatu sag 🙂
Basen ten pełen był piasku i gliny. Po pobycie w nim swędziała mnie skóra i nie czułam się komfortowo. Szybko go opuściliśmy, ale ludzie będący tam przed nami, najprawdopodobniej nie mieli takich odczuć.
Baseny geotermalne, są w Islandii czymś całkiem normalnym. Na Fiordach Zachodnich jest ich jednak najwięcej. Byliśmy jeszcze, w jednym, ale akurat trwały tam prace i nie mam z niego zdjęć; to Krosslaug – nie mylcie z Krossneslaug, który opisałam dokładnie, w tym poście:
Wyjątkowy Djupavik i Krossneslaug!
Tak, moczenie się w basenach termalnych to coś, co polecam Wam z całego serca! Próbujcie, wrażenia są niezapomniane! Pamiętajcie jednak by nie śmiecić i nie zachowywać się nieodpowiednio, przez takie zachowania właściciele mogą zamknąć baseny, tak jak zrobiono to w Grjotagji na północy Islandii. Część z wodą, idealną do moczenia się została zamknięta przez rozsypane wszędzie śmieci…
Mam nadzieję, że post Wam się podobał 😉
Kolejny post ukaże się 8/9.05 😉 Tym razem dodam coś o północy, a później może w końcu zaczniemy południe 😉
3 Comments
[…] Więcej o gorących źródłach możesz przeczytać na fiordach zachodnich możesz przeczytać tutaj https://pannasarna.blog/2020/05/04/baseny-geotermalne-fiordy-zachodnie/ […]
[…] W ISlandii mamy za to to dostęp do darmowych, dzkich gorących źródeł. Z roku na rok jest ich coraz mniej, ale są! Cóż to za niebywała przyjemność skorzystać z takiego relaksu na łonie natury (zobacz tutaj) […]
[…] widokiem. Na Fiordach Zachodnich możemy znaleźć wiele takich miejsc. Zachęcam do przeczytania tego postu. Nie zawarłam tam WSZYSTKICH miejsc tego typu, ale wpis ten zobrazuje Wam ogólną sytuację i mam […]