Wiele osób zadaje mi pytania, na temat mojego sposobu odżywiania się na Islandii; czy produkty roślinne, wegańskie są łatwo dostępne?
Zależy gdzie. Zależy jaki sklep jest w pobliżu i czy jestem mobilna czy też nie, ale warzywa, owoce, kasze są w każdym, więc zawsze mogę sobie jakoś poradzić.
Gdy mieszkałam w Myvatn, nie byłam weganką tylko wegetarianką. Dobrze się złożyło ponieważ dostępność wegańskich produktów była niemal żadna, nie mówiąc już o cenach produktów, w jedynym sklepie w Reykjahlíð oraz moim braku mobilności.
Dopiero w Husaviku stwierdziłam, że to najwyższy czas aby całkowicie zaprzestać spożywanie produktów zwierzęcych, dodatkowo miałam samochód , w przeciwieństwie do mojej sytuacji w Myvatn. Z pewnością, “świat stał przede mną otworem”- uwierzcie, nie przesadzam! Godnym uwagi jest fakt, że między Husavikiem (liczba ludności 2307) , a jednym z największych islandzkich miast, Akureyri (liczba ludności 18 191) dystans wynosi ok.85 km, w zależności czy obierzemy płatną trasę przez tunel czy inną, nieco dłuższą, ale darmową.
Reasumując, jeżeli chciałeś zrobić większe zakupy, kupić coś za mniejszą cenę to lepiej było pojechać właśnie do Akureyri, ze względu na niższe ceny i większy wybór. Dodatkowo, w Akureyri, zlokalizowany jest również Polski Sklep, który cieszy się dużą popularnością, nie tylko wśród Polaków 😉
W Islandii mamy trzy, większe sieci marketów: Netto, Bonus oraz Kronan. Najtańszym z nich jest Bonus, w rezultacie zaczniemy właśnie od niego.
W Bonusie mamy dosyć szeroki wybór napojów roślinnych czy produktów mrożonych podobnie jak w dwóch innych sieciach marketów. W tabeli poniżej podaję przykładowe ceny produktów, w przeliczeniu na PLN:
Napój ryżowy | ok. 298 kr | ok. 8,50 PLN |
Napój owsiany | ok.329 kr | ok. 9,50 PLN |
Napój sojowy | 300 kr | ok 9,00 PLN |
Napój migdałowy | 298 kr | ok.8,5O PLN |
Vege sznycle | 359 kr | ok. 10,30PLN |
Wegańskie “kiełbaski” | 1498 kr | ok. 43 PLN |
Wegańskie nadziewane tortille | 895 kr | ok. 26 PLN |
Pizza | 520-600 kr | ok. 15-18 PLN |
https://bonus.is/english/ – strona internetowa Bonus
Ze względu na najlepsze doznania smakowe, moim farworytem są wegańskie sznycle, zawsze dodaję do nich plasterek pomidora i wege ser, zapiekam, w piekarniku 😉
Ten sklep znam bardzo dobrze, ponieważ znajdował się również w Husaviku. Ma wyższe ceny niż Bonus, ale podobnie jak on, jest jednym z większych marketów i ma szeroki wybór produktów roślinnych.
Przykład:
Wegańskie “kiełbaski” | 899 – 999 kr | ok.25-30 PLN |
Wegańskie Chorizo | 499 kr | ok. 14,50 PLN |
“Ser” grecki | 499 kr | ok. 14,50 PLN |
Jogurt wegański 250 ml | 319 kr | ok 9,20 PLN |
Jogurt wegański 400 ml | 539 kr | ok.15,50 PLN |
Mleko owsiane | 500 kr | ok.14,30 PLN |
Wegańska “jajecznica” | 919 kr | ok. 26,30 PLN |
Hummus | 460 kr | ok. 13,20 PLN |
Niewątpliwie, nie w każdym netto znajdują się wszystkie produkty roślinne, które wymieniłam. W Reykjaviku pierwszy raz widziałam “jajka”, a raczej proszek je imitujący. Kupiłam je i były w porządku, smak nie porywał, ale z odpowiednimi dodatkami były zjadliwe. Oczywiście polecam z cebulką, niewielką ilością oliwy, liśćmi szpinaku i pomidorem, dla smaku 🙂
Najlepszym wegańskim serem jaki jadłam, bez wątpienia był właśnie ser grecki z netto, firmy Violife. W przeciwieństwie do innych wegańskich serów, nie był mdły, twardy ani gumowy. Podsumowując, smakował jak ser 🙂
Najmniej znany mi sklep – w Husaviku ani w Akureyri nie występuje, a biorąc pod uwagę fakt, że mieszkam na północy niemal trzy lata – nie miałam okazji go odwiedzić.
W Kronanie moją uwagę zwróciły “jajka”. Z zaciekawieniem otworzyłam opakowanie, a moim oczom ukazały się okrągłe pojemniczki z proszkiem, czyli tylko forma uległa zmianie, proszek pozostał.
Na uwagę zasługują również suszone glony. Mają bardzo niewiele kalorii, ale za to dużo chlorofilu, są wartościową, zdrową przekąską.
Jeżeli znudzą nam się już warzywa, owoce, mrożone dania imitujące mięso to zawsze możemy sięgnąć po coś oryginalnego jak gotowy makaron z warzywami, który rzeczywiście był dla mnie czymś nowym.
W Kronanie wybór był mimo wszystko najmniejszy, ale pojawiły się też zupełnie nowe roślinne, produkty.
Jak widać weganie czy wegetarianie dadzą sobie radę w Islandii, o ile w pobliżu mają któryś z wymienionych sklepów. Oczywiście takie roślinne produkty jak wegańskie “kiełbaski”, majonez, “sznycle”, “kotlety” i wiele innych, możemy zrobić sobie sami, zdobywając odpowiednie składniki. Nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać. Nie mam jednak zamiaru Was okłamywać. Smak warzyw i owoców różni sie od tych z Polski. Większość jest importowana z odległych krain. Warzywa i owoce przebywają długą drogę aby znaleźć się na wyspie. Islandzkie produkty ze szklarni często również nie mają nawet takiego aromatu jak te z Polski- według mnie jedynym warzywem, które jest lepsze niż w mojej ojczyźnie są islandzkie marchewki. Bardzo niewielkie -mniejszych nigdzie nie widziałam, ale mają intensywny smak, są słodkie.
Islandczycy są dumni ze swoich warzyw i owoców(banany) i nie ma co się im dziwić – wulkaniczna wyspa, mało uodzajne gleby, a jednak udało im się wyhodować produkty, których nie muszą brać z odległych krain!
Mam nadzieję, że Święta minęły Wam spokojnie, na relaksie i podsumowaniu roku 2020, pewnie przesadziliście z jedzeniem, ale to urok Świąt 😉
2 Comments
[…] zasmakować smacznej, wegańskiej kuchni (wpis o wegańskich produktach w islandzkich sklepach TUTAJ). Absolutnie się z tym nie zgadzam. W Husaviku często mogłam wybierać między lokalami. […]
[…] Nie zapominajmy o cenach jedzenia, które wzrastają średnio co roku. Osobiście na jedzenie wydaję miesięcznie około 50 000 koron, nalezy jednak pamiętać, że jestem weganką (tutaj przeczytasz o produktach roślinnych na Islandii). […]